Nie myśl tak o jesieni! Wyciągnij z niej wszystko co się da! Myśl pozytywnie! Skup się tylko na tym, co dobre!
Zapytasz: Za co pokochać jesień?
Za żółte jesienne liście.
Za ich szelest pod stopami.
Za słońce przebijające się przez drzewa.
Za mgłę o poranku.
Za wilgotne, świeże powietrze.
Za ciepło bijące od progu domu.
Za herbatę z cytryną.
Za aromatycznego grzańca.
Za gorące kakao o poranku.
Za kubki rozgrzewające dłonie.
Za termosy.
Za jabłecznik z cynamonem.
Za zupę dyniową.
Za wymianę garderoby.
Za jesienne zakupy.
Za grube wyciągnięte swetry.
Za golfy.
Za skarpety za kolano.
Za kozaki i botki.
Za kalosze.
Za parasolki.
Za spacery po lasach.
Za wycieczki w góry.
Za grzyby.
Za jabłka na drzewach.
Za motywację.
Za długie wieczory.
Za ogień w kominku.
Za nastrojowe świece.
i za jesienne zdjęcia!
Jesteś zmęczona?? Myślisz sobie "niech ten poniedziałek już się skończy!"? Za Tobą kawał odwalonej roboty, a przed Tobą troszkę jeszcze... Teraz usiądź i odetchnij!
Wyciągnij z tego dnia chociaż 5 sytuacji, w których pojawił się Twój uśmiech 😊
Może dzięki temu okaże się, że on wcale nie był zły i męczący?
Miałaś ciężki dzień? Zrób coś dla siebie!
Mam małą podpowiedź!
dający aż 20% zniżki na nieprzecenione obuwie w sklepie www.mivo.pl. Kup coś sobie! Zasługujesz na to!
* rabat obowiązuje na buty wszystkich marek!
Sweter: ONLY / jeans, bluzka - ZARA, buty NAPAPIRJI - MIVO
Muszę przyznać, że jesień to chyba moja najbardziej znienawidzona pora roku. Tak bardzo nie lubię tej depresyjnej atmosfery, że ciężko mi dostrzec jej pozytywy. Ale może faktycznie czasem lepiej odsunąć na bok cały ten pesymizm i skupić się na plusach, bo przecież istnieją. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna stylówka i fotki! <3
OdpowiedzUsuńbardzo motywujący post i pode mnie. nawet jak mega źle to staram się szukać choćby tych drobnych pozytywów. zapomniałaś czekoladowe antydepresanty dorzucić do listy;)))))))))
OdpowiedzUsuńOsz cholera! Jak mogłam o tym zapomnieć !!! SZOK!
OdpowiedzUsuńPrzecież to i jesienią, i zimą obowiązkowa pozycja :)
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWiesz, nie wiem jak u Ciebie, bo widzę że masz całe mnóstwo swoich zdjęć na blogu - co mi się mega podoba, bo to przecież Twoje miejsce i nie stoisz za nim tylko jak autor, ale u mnie problem tkwi w fotografie :P
Najpierw muszę bardzo ładnie prosić, potem bardzo ładnie dziękować :) Motywować, motywować motywować!
Ja jestem domatorką :) Dla mnie to cholernie fajne, że spędzam więcej czasu w domu... że są dni, w których wychodzę tylko po Ola do przedszkola :P wcale mi to nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńTo ciepło w domu, te zapachy, i te kolory... Myśl pozytywnie o jesieni! Będzie Ci lżej ją przetrwać! :*
Haha, odpowiednia motywacja musi być :D
OdpowiedzUsuńParadoksalnie lubię jesień :) Jechałyśmy ostatnio ze znajomą samochodem, a na zewnątrz wiatr i deszcz. Znajoma do mnie, ale depresyjna pogoda, a ja do niej -No co ty! Przecież to najlepsza pogoda by zasiąść z książką w fotelu, pod ciepłym kocem i gorącą herbatą. Ten obraz rozjaśnia mi każdą słotę.
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodzi! O znalezienie w każdym ponurym dniu odrobinę słońca :)
OdpowiedzUsuńDocenianie tego, że w ten ponury dzień, przemoknięci i zziębnięci wracamy do ciepłego domu,w którym czeka rodzina! Tak wiele nam umyka gdy skupiamy się tylko na negatywach ..
Życzę SŁOŃCA:* Dużo!
Nie lubię jesieni gdy za oknem wciąż pada, gdy wieje zimny wiatr... Lecz gdy tylko pojawi się słońce jest magicznie;) uwielbiam jechać samochodem alejką pełną drzew, z których każde ma inną barwę.. albo gdy rankiem jest lekka mgła nad łąką a w tle tyle kolorów;) jesień jest niewątpliwie najpiękniejszą porą roku.. a kasztany.. i wspomnienia dzieciństwa;) szkoda tylko, że liście tak szybko spadają z drzew.... kaaaciulkowo.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńWiesz co?? Ja też uwielbiam jazdę samochodem - za to ciepło w nim, zapach kawy, za włączone radio i te widoki - te aleje piękne, te pochylone nad drogą drzewa, które z każdym podmuchem wiatru stają się coraz mniej odziane liśćmi...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak szybko... :*
Pięknie napisane. Przyda się bardzo :)
OdpowiedzUsuńNiech to będzie dobra motywacja na każdy dzień :) zwłaszcza poniedziałek!
OdpowiedzUsuńHej, jak wygląda rozmiarówka tych butów? Raczej standardowa, czy lepiej wziąć mniejsze lub większe? :)
OdpowiedzUsuńJa mam 36 i 36 noszę. Ale polecam Ci Kochana patrzeć na długość wkładki :)
OdpowiedzUsuń