Powiem szczerze: nie przepadam za ubrankami do Chrztu dla chłopców, jakie znaleźć można w ofercie sklepów.
Garniturki w wersji 'mini' dostępne są wszędzie... niektóre są nawet ładne, chociaż większość z nich jest szersza niż dłuższa i ale mają jedną wielką wadę: są niepraktyczne! Te, które są warte uwagi kosztują ponad 200zł i nie ma co ukrywać: to wydatek na RAZ! Do tego jakieś body, skarpetki i buciki - kwota robi się coraz większa. Czy nie przyjemniej byłoby kupić coś, w czym naprawdę Wasze dziecko będzie wyglądać stosownie do okoliczności i jednocześnie jest duża szansa, że wykorzystacie tę garderobę w przyszłości? W co zatem ubrać chłopca w ten ważny dla niego dzień?
Garniturki w wersji 'mini' dostępne są wszędzie... niektóre są nawet ładne, chociaż większość z nich jest szersza niż dłuższa i ale mają jedną wielką wadę: są niepraktyczne! Te, które są warte uwagi kosztują ponad 200zł i nie ma co ukrywać: to wydatek na RAZ! Do tego jakieś body, skarpetki i buciki - kwota robi się coraz większa. Czy nie przyjemniej byłoby kupić coś, w czym naprawdę Wasze dziecko będzie wyglądać stosownie do okoliczności i jednocześnie jest duża szansa, że wykorzystacie tę garderobę w przyszłości? W co zatem ubrać chłopca w ten ważny dla niego dzień?
Tak!! Jedno centrum handlowe, lub 20 minut w sieci :) Ja skorzystałam z wyprzedaży online - Wy też ich szukajcie :)
Obowiązkowo biała koszula z muchą. Koszulę dorwałam za 20zł na wyprzedażach w ZARA, muchę miałam po Olim kupioną za 14 zł w Cocodrillo. Spodnie typu chinos są w stałej ofercie H&M za 40zł - doczepiłam do nich szelki z innych spodni. Na wierzch miałam przygotowany cienki sweterek na guziczki - również kupiony za 40zł w H&M. Do tego oczywiście skórzane buciki z SziSzi, które kupiłam z rabatem wydając 60zł. I tyle!
Każda z tych rzeczy na pewno zostanie przez nas jeszcze nie raz założona. Jeśli nie - chętnie odsprzedam :) Wiem o tym, że to dobre rozwiązanie, bo bardzo podobny zestaw miał Oli (lecz niestety w innym rozmiarze) i długo korzystaliśmy z tych ubranek. Myślę, że można ubrać dziecko stosownie do tej podniosłej okazji, elegancko, jednocześnie wybierając praktyczną odzież. Zobaczcie:
To wpis, który jest odpowiedzią na Wasze pytania. Chciałam Was zainspirować... Wiele mam ma problem z wyborem ubranka do Chrztu Świętego, bo o ile sukieneczek dla dziewczynek jest całe mnóstwo, to dla chłopca wybór jest zazwyczaj nieco okrojony. Mówię to ja: mama dwóch facecików!
Jeśli natomiast interesuje Was moje podejście do wiary - kilka (ale konkretnych) słów napisałam tu <klik>
Bardzo elegancki zestaw :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy ułatwione zadanie, bo chrzest był w środku srogiej zimy, więc był po prostu biały puchowy kombinezon ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny komplecik stworzyłaś. Kiedy ja chrzciłam mojego chłopaka miałam mały problem bo nie przepadam za pełnymi garniturkami od stóp do głów a był wtedy taki maleńki, miał 2 miesiące, był drobniutki, 3 kg i wszystko na nim dosłownie wisiało :) ale udało mi się znaleźć oryginalne ubranko, choć był to nie lada wyczyn ;)
OdpowiedzUsuńjestem po rozwodzie więc u księży katolickich jestem na czarnej liście. z moich obserwacji widzę że ludzie takie okazje jak chrzest komunia święta traktują jako okazję do pokazanie wszystkim co to oni nie są wystawnymi na pokaz przyjęciami w myśl zasady zastaw się a postaw się i zasypywania dla szpanu drogimi prezentami i krewnych wymyślnymi listami prezentów wyprzedzając się z innymi rodzicami kto lepiej drożej luksusowo. ludzie kompletnie zapomnieli czy są sakramenty i jak bardzo to ważne momenty w życiu ich dzieci. zajęcy są szpanem i pokazówą.
OdpowiedzUsuńprzypuszczam że jak moi synowie pójdą do komunii będę miała ciężką przeprawę, kłody pod nogi i zaznam wielu upokorzeń ze strony kościoła jednak sakrament powinny być. a jak dorosną to jaką drogę życiową obiorą taką podążą, chrzest komunia i bierzmowanie nie będą im w niczym przeszkadzały.
My dzieciom otwieramy tylko drzwi... to oni wybierają drogę - na ten temat napisałam krótko, acz treściwie na FB/IG.
OdpowiedzUsuńA ten wpis, jest zupełnie wyrwany z kontekstu :)
Na takiego Maluszka faktycznie musiało być ciężko :)
OdpowiedzUsuńOj, zimy bywają problematyczne w kwestii chrztów. Znam takie dzieciaczki, które po zimowym chrzcie z zapaleniem pluc lądowały w szpitalu :( Wszystko zależy od odporności dziecka
OdpowiedzUsuń