Salon ma wiele kątów i kącików, ale tylko jeden zarezerwowany jest dla Leonka.
Urok domów z poddaszem jest taki, że zazwyczaj sypialnia znajduje się na górze. Jednego byłam pewna - nie odważę się zostawić Malutkiego dzieciątka samego w sypialni, bez opieki, w pustym pokoju, poziom wyżej, nawet jeśli obok byłaby elektroniczna niania i monitor oddechu. Nie ufam w 100% żadnej elektronice - ufam sobie. Może to przewrażliwienie - nie wiem, ale wolę mieć dziecko przy sobie w tych pierwszych miesiącach życia. I nie ukrywam! Zbyt leniwa jestem, by biegać dziesiątki razy po schodach do sypialni i sprawdzać, czy delikatne kwilenie to pobudka, potrzeba przytulenia, czy może tylko najprzyjemniejszy sen o życiu płodowym. Zbyt leniwa jestem, by go zanosić do kołyski gdy zaśnie, i znosić, gdy się obudzi. Dlatego właśnie przygotowaliśmy kącik w salonie. Małe miejsce do spania. Najpraktyczniejszy Kosz Mojżesza, który widzieliście już u mnie setki razy. Mała szafeczka na drobiazgi. Kosz idealny na przechowanie kocy i pledów. Fotel, na którym najwygodniej jest mi karmić. Nic w zasadzie więcej nie trzeba.
Chociaż nie, na parterze mamy jeszcze elektroniczną huśtawkę, która wędruje nawet do kuchni. W trakcie przygotowywania obiadu czy sprzątania również chcę go mieć przy sobie - bo to taki facet, który uwielbia na mnie patrzeć! Jak dobrze wiecie - dobrze jest mieć matkę na oku :)
Wiele z tych rzeczy pojawiło się we wpisie "MOJE TOP 10 PRODUKTÓW DLA NIEMOWLAKA!", tam przeczytać o nich możecie więcej. Wszystkie akcesoria do przewijania, wszystkie kosmetyki i artykuły higieniczne są w naszej łazience - czyli tam, gdzie być powinny. Dzięki temu w salonie nie mam przewijaka, goście nie muszą oglądać gołej pupci mojego Synka i raczyć się "zapachem" wnętrzności pieluszki. To nie jest zarezerwowane dla nich! Za to zawsze mogą popatrzeć na śpiące niemowlę, które w zasadzie w tej chwili niewiele ma już drzemek w ciągu dnia. I to jest fajne :)
Chcecie znaleźć w sieci to, co znajduje się w naszym kąciku? Oto linki:
Huśtawka elektryczna - Moby System
Kosz Mojżesza - Mamas&Papas
Metalowy Kosz - Westwing
Metalowy Kosz - Westwing
Koce - Fayne
Szafka - Ikea
Ale Ty tam masz pięknie! I jak utrzymujesz te nieskazitelnie jasne powierzchnie przy dzieciach?! ;)
OdpowiedzUsuńTeż mamy "kącik" dla dziecka na parterze. W zasadzie w każdym pomieszczeniu naszego domu Nelcia ma miesjce dla siebie: w kuchni leżaczek, w salonie matę, a w gabinecie Baby Box. Jesteśmy leniwi do sześcianu ;)
OdpowiedzUsuńAle na szczęście potrafimy korzystać z dobrodziejstw gadżetów :)
OdpowiedzUsuńA jest tego cała masa... Trzeba niestety pilnować się, by nie zagracić mieszkania :)
Ściany warto już odmalować, ale w tym roku pozostaniemy nadal przy bieli. Biel jest genialna pod względem zamalowywania - odlewamy w słoiczki niewielkie ilości farby i gdy tylko jest potrzeba maźniemy małym wałeczkiem tu i tam :) Odpowiada mi to...
OdpowiedzUsuńAle doczekać się koloru już nie mogę... :)
Twoji chłopcy są przecudni !!!! Baaardzo podoba mi się styl w Twoim domu!! W tym roku mamy zamiar coś swojego kupić więc już szukam inspiracji :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was pozdrawiam!
Bardzo bardzo miła wiadomość :) Dla takich chce się tu być, dla takich wiadomości chce się robić więcej! Jeśli interesuje Cię nasze (ze)wnętrze to zapraszam do nowego wpisu - tam taras w naszej pierwszej odsłonie :)
OdpowiedzUsuń