Wszystko zaczęło się od marzeń...
A zmotywował nas do tego Homebook.pl! Któregoś dnia dostałam e-mail. Nic nadzwyczajnego, bo przychodzi ich wiele ale zapewniam - są takie, z których człowiek naprawdę się cieszy! Ten e-mail zapraszał nas do nowego projektu Homebook, w którym polscy blogerzy zdradzają, jak wyglądają ich wnętrza. Na przekór postanowiliśmy pokazać nasze ZEwnętrza :) Bo w tym roku właśnie, tej wiosny, mieliśmy urządzić nasz taras.. taras, który miał nam zastąpić salon każdego słonecznego dnia.
Można to nazwać metamorfozą, bo tak naprawdę to, z czym startowaliśmy wyglądało po prostu tak:
A potem pojawiły się:
z Hammock.pl, na których można relaksować się długie godziny, okrywając kocem, czytając książkę, czy rozmawiać... po prostu rozmawiać. Powiem Wam szczerze - nie ma nic lepszego, niż wiszące czy bujane fotele na świeżym powietrzu! To delikatne kołysanie uspokaja każdego, nawet dzieci są w stanie wprowadzić w relaksującą drzemkę, chociaż mogą być też świetnym źródłem rozrywki!
Potem zrobiliśmy napad na IKEA. Jak zawsze zresztą :) Chyba nie ma pomieszczenia w naszym domu, w którym jakiegoś elementu IKEA nie znajdziesz. Chyba niewiele jest takich rodzin, których Zatem w dziale Balkon i Ogród wybraliśmy kilka sekcji sof z poduchami wodoodpornymi (co jest obowiązkowe przy dzieciach), które stworzyły nam najwygodniejszy z możliwych narożnik z małym stoliczkiem kawowym, z którego w każdej chwili możemy zrobić dodatkowe siedzisko i podnóżek kładąc na nim dodatkową poduchę. Stworzyliśmy wiele kombinacji na tarasie szukając najlepszego ustawienia - w tej chwili jest ta, którą widzicie na fotografiach, ale wszystko może się niebawem zmienić. Marzyła mi się taka kanapa, w której wygodnie będzie się rozsiąść całą rodziną - to między innymi ona nadała tarasowi charakteru salonu. A co jeszcze?
Bez wątpienia! Miło jest mieć pod stopami coś delikatniejszego niż kostka brukowa. Wybraliśmy tkany na płasko dywan, który można stosować obustronnie. Jak się będzie użytkował? Na pewno zdradzę niebawem - w tej chwili po miesiącu mogę wstępnie stwierdzić, że spisuje się bardzo dobrze. Dzięki niemu taras wygląda schludniej, dzieci mogą się na nim bawić bez obawy, że kalana będą miały ślady otarcia, co może się zdarzyć na kostce. Ale salon, nawet ten zewnętrzny nie był by salonem, gdyby nie kolejny element, który nadał przytulności, czyli
Ok, przyznaję - to tylko najtańsze w IKEA firany - te dokładnie [link] za całe 15zł x 2, bo potrzebowałam 2 kompletów. Powiem Wam szczerze - świetne rozwiązanie. Tanim kosztem można naprawdę zrobić robotę. Woda po nich fajnie spływa, można zdjąć je w każdej chwili i przeprać a ich koszt jest tak niewielki, że spokojnie można sobie pozwolić na to, by wymieniać je co sezon. Zamierzam dokupić jeszcze 2 paczki, ale również zamontować zasłony, które poratują nas przed nadmiernym słońcem. Na pewno pokażę efekt - przynajmniej na profilu INSTAGRAM > śledźcie koniecznie!
Istotne dodatki przywędrowały do nas z Westwing. Są takie kampanie, w których można wyłapać CUDA! Jeśli jeszcze nie zalogowaliście się do tego serwisu - musicie to zrobić, bo nie dość, że to ogromna baza inspiracji dzielona na różne stylistyki, to dokonać możecie na niej szybkich zakupów. Za totalne grosze dorwałam 2 plecione puffy, które też stanowią kolejne miejsce do siedzenia, a zapewniam, że rodzinę mamy dużą i naprawdę tego miejsca do siedzenia nigdy zbyt wiele. Gdy ustawimy dwie na sobie, i położymy na nich tacę - tworzy nam się pomocniczy stolik, który może stać między wiszącymi fotelami. I jako podnóżek też nam posłużą. Co jeszcze? Zestaw 3 metalowych koszy, idealnych do przechowywania zakupionych również na Westwing poduch, kocy i pledów, którymi okryć się można w chłodne poranki i wieczory. A przepraszam, z pominięciem muślinowej kołderki Boho tassels w musztardowym kolorze. W najmniejszym z koszy trzymam książki i magazyny, ale przydaje się również na dziecięce zabawki. Jeśli chcecie zagłębić się w świat inspiracji, przeglądając ofertę po prostu w określonej stylistyce - no to biegiem na Westwing.pl !
Bez niego jak wiemy trudno o klimat. Trudno wybrać wśród tysięcy modeli lamp i lampionów ten, który będzie odpowiadał do naszego charakteru domu. Nowoczesny, ale jednak w formie latarenki kinkiet znaleźliśmy w ofercie Philips. Ciepłe stonowane światło rzucane na ścianę naprawdę przyjemnie wygląda i co ważne - nie bije po oczach. Na jednym z hamaków zarzucona jest girlanda z żarówkami, którą kiedyś zamówiłam z Home&You. Uwielbiam ją... z wieczora doświetla mi książki - i już wiecie, gdzie jest moje ulubione miejsce na tarasie :)
Oczywiście taras bez zieleni - to nie taras. Więc w donicach zasadziliśmy kilka krzewów, bez których ten sam taras wygląda bez wyrazu. W długiej donicy przy tarasie również posadzone zostały krzewy i kwiaty, zasypane dekoracyjnym białym kamieniem. Na stoliku kawowym zawsze stoją świeże kwiaty - w tej chwili w małych doniczkach posadzone zostały piękne miniaturowe goździki.
na którym miło jest przyjąć gości, na którym przyjemnie jest odpocząć. Dokładnie tak, jak w naszych planach, możemy z niego obserwować bawiące się w ogrodzie dziecko, popijając kawę i planując kolejne zmiany. Dzięki Homebook właśnie jego metamorfoza zrealizowana została jeszcze szybciej - warto mieć tak dobrą motywację! Ale to nie wszystko! W niedalekiej przyszłości przedłużyć go chcemy o jeszcze kilka dodatkowych metrów i zagospodarować drugą część tarasu - tę jadalnianą. Nie omieszkam go Wam pokazać :)
A teraz... czas na zdjęcia!
Cały artykuł dotyczący naszego tarasu znajdziecie na platformie HOMEBOOK.pl - LINK.
Bosko!!! Taras marzenie! :)
OdpowiedzUsuńMarzenie... nasze marzenie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce... oj bardzo zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńA jak pada deszcz i jest zawierucha to firany Hawanie do domu ?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie nadszedł ten moment ale tak, pewnie schowam - jeśli nie zdąrzę, trudno :P
OdpowiedzUsuńWykonane są z takiego tworzywa, że powinno wszystko z tego spłynąć :) plastik.
Aż miło wyjść z domu :)
OdpowiedzUsuńPiękny taras <3 jestem na etapie zachwytów nad tarasami, bo ciągle pracuję nad naszym i Twój bardzo bardzo mi się podoba - widać, że jest już dopracowany w szczegółach :) No i 2 fotele hamakowe to genialne rozwiązanie. U nas odkąd jest fotel hamakowy, to są przepychanki o to, kto ma na nim polegiwać :D też musimy sprawić sobie drugi :)
OdpowiedzUsuńja żałuję, że nie mam jeszcze trzeciego... ale sofa rekompensuje ten fakt, bo zawsze się można na niej rozłożyć i również jest przyjemnie... trzeci hak przydałby się chociażby na małą bujawkę dla Leonka. Cóż... nie ma co narzekać, prawda? :)
OdpowiedzUsuńmasz smykałkę do urządzania wnętrz. jakiego gustu i smaku jeszcze u nikogo nie uświadczyłam. pooglądałam i rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńMoże Ty też zorganizujesz sobie nowy kawałek "podłogi" na zewnątrz? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie ma :) Jest cudnie :)
OdpowiedzUsuńOj cudownie! Tylko te hamaki kuszą lenistwem :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, aż chce się na nim usiąść:)
OdpowiedzUsuńI nie chcę się wchodzić do domu - a naprawdę lubię w domu siedzieć :)
OdpowiedzUsuńStrasznie :) mam wrażenie, że nawet gdyby ich 5 wisiało to i tak chętnych byłoby na relaks w nich więcej :)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńI wcale mnie to nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Efekt wow :) Przeprowadzam się do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze kilka wolnych kątów :) :*
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńMega piękny! Mnie się dopiero taki uda w nowym domu zrobić, gdzie nie będzie tyle zwierząt ;)
OdpowiedzUsuńKochana... Ty masz tak piękne otoczenie, tak piękne widoki, że taki taras to tylko dodatek ;)
OdpowiedzUsuńTwój taras wygląda naprawdę przecudownie... Czy jesienią też spędzacie tam czas? Pod kocem i z kubkiem gorącej herbaty? :)
OdpowiedzUsuńTaką późną jesienią jak teraz już nie :) ale długo mieliśmy możliwość. Najlepsze miejsce do odpoczynku latem
OdpowiedzUsuń