30 powodów do uronienia łzy - dla kobiet!
Kobiety płaczą BO:
bo zupa była za słona a on zjadł ją bez słowa
bo sukienka jest za ciasna chociaż dopiero ją kupiła
bo kroi cebulę
bo teściowa skrytykowała jej kuchnię
bo przypaliła nową firanę (moja domena!)
bo nic sobie nie kupiła
bo przypaliła nową firanę (moja domena!)
bo nic sobie nie kupiła
bo wydała za dużo
bo się zakochała
bo ktoś ją zawiódł
bo dostała kwiaty
bo straciła kogoś bliskiego
bo dowiedziała się, że jest w ciąży
bo bolało
bo urodziła
bo dziecko powiedziało przez przypadek 'mama'
bo wizyta u fryzjera była nieudana
bo ktoś jej dał do zrozumienia, że spódnica jest za nią za ciasna
bo dieta nie działa
bo koleżanka ma lepszą figurę
bo w tv leci wzruszająca telenowela brazylijska
bo nie jest komplementowana
bo dostała komplement
bo cieszy się z sukcesu innych
bo zazdrości sukcesu innym
bo czuje się bezradna
bo jest niezdecydowana
bo się boi
bo się martwi
bo jest wrażliwa
bo jest szczęśliwa
bo jest KOBIETĄ!
A Ty? z jakiego powodu płakałaś ostatnio?
A Ty? z jakiego powodu płakałaś ostatnio?
Miałam paskudny dzień!Rozbawiłaś mnie tym wpisem!Dzięki ;)))
OdpowiedzUsuńNo... także wybierz sobie jeden z POZYTYWNYCH powodów do płaczu :)
Usuńbo mąż musiał iść do pracy ! a co, kto kobiecie zabroni? :)
OdpowiedzUsuńKobieta ma prawo! ;) Nawet z takiego powodu uronić łzę... to tęsknota.
UsuńBo akurat ma nastroj do placzu;);)
OdpowiedzUsuńOooo! powinnam napisać jeszcze jeden powód: BO TAK! :)
UsuńTakie wpisy na dzien dobry to ja lubie ;)
OdpowiedzUsuńwww.kolorowe-usta.blogspot.com
To dobrze ;)
UsuńA można ze śmiechu? Bo mi się zdarza:)
OdpowiedzUsuńZe śmiechu TRZEBA! ;)
UsuńDzięki za poprawę humoru! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę! Polecam się na przyszłość
UsuńBardzo proszę! Polecam się na przyszłość
Usuń"bo nic sobie nie kupiła
OdpowiedzUsuńbo wydała za dużo" :D
Dodałabym bo w reklamie były psy, kotki, małe dzieci, chorzy i bezbronni :D
Och tak, to przecież takie rozczulające :)
UsuńCóż, przyznam,że ja płakałam dziś z powodu przykrego komentarza szwagra... Jakoś tak uszczypliwe uwagi wszystkich innych ludzi spływają po mnie jak po kaczce, ale zawsze ryczę po tym, jak szwagier (straszny psychol...) czymś mi dokopie. A potem jestem na siebie zła, że znowu dałam się sprowokować idiocie. No ale cóż, każdy ma jakieś słabości, trudno, tym bardziej, że kobiety lubią sobie poryczeć, nie znam żadnej, która nie ryczy ;)
OdpowiedzUsuńTak niestety jest, że często Ci co powinni być nam najbardziej obojętni ze względu na to, że znamy ich poziom intelektualny często zadają nam najwięcej bólu. Przecież powinno to spłynąć po nas jak po kaczce - niestety... jest inaczej. Oby jak najmniej takich powodów do płaczu było w Twoim życiu... Pozdrawiam Cię Kochana! Ściskam mocno
UsuńBo tak! :D Bo mi lepiej jak czasami wypłaczę wszystkie żale ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś źródło ujścia swoich emocji - jeśli to pomaga płacz wręcz wskazany!
UsuńWiesz, że nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam? Chyba ostatnio wokół mnie dzieją się same przyjemne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKasiu ależ to fantastycznie! Płacz tylko ze szczęścia i wzruszenia... żadne inne powody nie bierzemy pod uwagę!
UsuńNie pamiętam kiedy ostatnio płakałam :O
OdpowiedzUsuńps. fajnie jest się pośmiać, tak wieczorkiem :D
Bardzo proszę, ja zawsze polecam się na przyszłość ;)
UsuńBo oglądałam jakiś program o fundacjach i chorych dzieciach...
OdpowiedzUsuńJa to nawet na reklamach płacze :/
No to Kochana... jesteś po prostu delikatną osobą wrażliwą na ludzką krzywdę np. To dobrze o Tobie świadczy :)
Usuńbo zapomniał ;) albo bo sama nie pamiętała ;)
OdpowiedzUsuńNo tak... przecież to takie oczywiste :P
UsuńBaba to jest jednak bardzo skomplikowane stworzenie :)
OdpowiedzUsuńJa się rozryczałam ostatnio przy reklamie z niemowlakami. Masakra.
A swego czasu regularnie wyłam na tej reklamie https://www.youtube.com/watch?v=MoG2jWZZkc4
Bo w TV leci reklama! Na przykład allegro, rozczula mnie :)
OdpowiedzUsuńbo zostawił mnie ktoś bliski.....z bezsliności......
OdpowiedzUsuńzmagam się z rozwodem i samotnym macierzyństwem. powodów do płaczu jest dużo
bo oglądałam zdjęcia. bo mi syn za szybko rośnie.
OdpowiedzUsuńZ niemocy ;) Za oknem piękna jesień a my od 4 tygodni uziemieni w domu chorzy :(
OdpowiedzUsuńJa płaczę bardzo, bardzo rzadko. Tłamszę emocje w środku a one sobie same potem jakoś tak 'ulatują'. Dosyć często wzruszam się na filmach i zawsze, ale to zawsze beczę jak bóbr oglądając przysięgę ślubną, nawet jakichś obcych dla mnie ludzi:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio płakałam dobre pół godziny, bo oglądałam "Blask tęczy" ;-)
OdpowiedzUsuń