Ile kobiet tyle różnych spojrzeń na modę. Jedne cienią wygodę inne stawiają na najnowsze trendy. Niektóre starają się łączyć styl i funkcjonalność. Dotyczy to nie tylko ubrań, ale również akcesoriów, takich jak choćby torebka. Wiele pań uważnie śledzi modowe nowości. Lecz zanim sięgniesz po must have tego sezonu zastanów się czy spełnia on twoje oczekiwania. Dobra torebka powinna być pojemna i wygodna, uszyta z dobrej jakości materiałów – dzięki temu staje się inwestycją na lata.
Duże i małe
Jeśli twoje ubrania wyrażają twój charakter nie możesz zapominać o tym, aby dodatki, takie jak torebka pasowały do ciebie. To ważna część stroju nie tylko ze względu na funkcję, jaką pełni. Bywa, że to właśnie torebka jest kluczowym elementem stylizacji, podkreśla ją lub wyróżnia się, jeśli ubrania są w stonowanych barwach. Damskie torby na ramię to oczywiście ponadczasowa klasyka, ale również nowoczesne kroje, ciekawe faktury, wzory, odważne kolory, powrót do stylu hippie, folk czy retro. Obok dużych toreb, do których z powodzeniem zmieścisz nawet laptop spotykamy mikroskopijnie małe modele, ledwie mieszczące telefon komórkowy. Wszystko ma swój urok. Małe torebki to często misterna robota. Zwykle przeznaczone do wieczorowych kreacji, są bogato zdobione, wykonane z błyszczących materiałów lub wyglądem przypominające pudełeczka.
Tradycja kontra nowoczesność
Miłośniczki klasyki również znajdą coś dla siebie. Ponadczasowa czerń, brąz i naturalna skóra to kwintesencja elegancji. Modne są torby pikowane, ozdobione klamerkami, zapięciami, zamkami. Równie dużą popularnością, jak tradycyjne modele cieszą się damskie torby z nadrukowanymi zabawnymi hasłami i napisami. To strzał w dziesiątkę dla pań o dużym poczuciu humoru i z dystansem podchodzących do rzeczywistości. Jeśli szukasz tego typu inspiracji zajrzyj na portal Mybaze.com. Znajdziesz tam wiele ciekawych propozycji.
Komfort przede wszystkim
Jedno jest pewne – jaka by nie była, torebka musi podobać się tobie. Zaufaj swojej intuicji, nie bój się oryginalnych rozwiązań czy niecodziennych, z pozoru nietrafionych połączeń. Często takie eksperymenty okazują się strzałem w dziesiątkę. Lecz jeśli dręczą cię obawy nie rób nic na siłę. To ty masz się czuć komfortowo, więc to ty dyktujesz warunki. Wyrażaj siebie w taki sposób, jaki uważasz za najlepszy.
Kocham, uwielbiam... chyba nawet bardziej niż buty. Właśnie zamówiłam nową na Zalando od DKNY, ciekawe czy mąż uwierzy, że to stara i od dawna leży w szafie :P
OdpowiedzUsuńKiedyś zmieniałam torebki do każdego stroju, przy dziecku nie ma na to szans. Bardziej się martwię, żeby nie zapomnieć torebki niż którą mam wziąć.
Ale mimo to nadal masz skłonność do kupowania kolejnych ;) są takie, w których można się zakochać!
UsuńOstatnio zrobilam wielki remont szafy. Wyrzucilam z 10 torebek i z 5 sprzedalam. To mnie tlumaczy? Ale fakt zawsze znajdzie sie pretekst do nowego zakupu. My kobiety tak mamy :-)
UsuńOczywiście, że to najlepszy pretekst do zakupu! Sama podczas przeprowadzki wybiorę to, co będzie na sprzedaż! Koniecznie
UsuńJa mam 2 duże torby, jedna czeka na powrót do pracy, drugą przydaje się teraz, bo wszystko w nią zm jeszcze, kiedy wychodzę z Jaśmina. poluje jednak na coś małego, żeby zmieścić telefon i portfel, coś uniwersalnego ;)). trwa to już od kilku miesięcy, więc nie jest łAtwo ;)).
OdpowiedzUsuńJestem na tym samym etapie ;) mała, praktyczna... na portfel i telefon + pampersa, wodę i chusteczki
UsuńJa ostatnimi czasy zamieniłam moją Mohitową na plecak. Z kilku powodów :
OdpowiedzUsuń1. Praktyczniejsza
2. Pomieszczę w nim wszystko dla siebie i dla dziecka
3. Na plecy plecak- torba a na ręce synek wygladam może jak mama kangurzyca na stepie ale wygoda ważniejsza niż styl ;)
Bardzo za to lubię nerki... - właśnie na takie szybkie zakupy czy wyjazd na działkę. Chowam portfel i telefon.
UsuńAle plecaki od dawna odeszły w zapomnienie...
Nerkę oddałam mężowi,bo jego straciła swoje życie ;)
UsuńDobra z Ciebie kobieta! ;)
UsuńMam tyle torebek, że jest problem z ich przechowywaniem - ale każdą kocham i oczywiście będę kupowała nowe :D
OdpowiedzUsuńJa również mam problem... ale wychodzę z założenia, że przy przeprowadzce kilka sztuk zostawię mamie :)
UsuńNależę do tych, które uważają, że damskie torebki powinny być zakazane, bo nigdy nie mogę znaleźć w nich tego, czego akurat szukam :-p Noszę torebki, ale wolę plecaki :-)
OdpowiedzUsuńOd czasów gimnazjum plecaka nie miałam ;) Przyznaję bez bicia
UsuńA ja powiem szczerze, że jak na kobietę wstyd się przyznać, ale mam może trzy torebki... Nie licząc wizytowych. Kupuję, gdy naprawdę muszę, zawsze mam ważniejsze wydatki... :/
UsuńAle to nie wstyd - jesteś po prostu praktyczna kobieta. Jeśli potrzeba - kupujesz, jeśli nie - odpuszczasz! Powinnam pójść w Twoje ślady i innych w nie wysłać :)
Usuńjestem fanką dużych torebek, bo funkcjonalne i wygodne, i pomieszczę wiele rzeczy. Jednak na wyjście do teatru czy "skok wieczorny na miasto" preferuję kopertówki :)
OdpowiedzUsuńKopertówki to bardzo fajna sprawa... najlepsze na wieczorne wyjścia :) Dodają klasy
UsuńA ta z prądem skąd? :)
OdpowiedzUsuńZnajdziesz ją na MYBAZE. Tinta Negra
Usuńhttps://www.mybaze.com/pl/product/55257/torba-oszcz%C4%99dzaj-pr%C4%85d---r%C4%99czny-nadruk
dzięki :*
UsuńWygląda świetnie, prawda? :)
UsuńIdealny post. Ja jestem typem który zawsze ma powód by kupic nowa torebkę. Wole raczek większe duże przepastne które pomieszczą wszystko co potrzebne i niepotrzebne
OdpowiedzUsuńGłównie to co niepotrzeba a zabrać musimy :) Ja ostatnio też tylko duże torby, ale na jakieś wieczorne wyjścia zdecydowanie kopertówka najlepsza
UsuńTorebek nigdy za wiele, a właściwie zawsze za mało :)
OdpowiedzUsuńBo do każdego obuwia powinni dodawać torebkę gratis - myślę, że to rozwiązałoby wiele dylematów ;)
UsuńNo proszę, nawet jest "nerka" w eleganckim wydaniu:)
OdpowiedzUsuńI polecam ją bardzo
UsuńOj torebek tak jak i butów - nigdy za dużo!
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) a jak kupować to oba dodatki !
UsuńJA najbardziej lubię małe, takie na telefon i portfel, choć jak dzwoni telefon to nawet w takiej nie mogę go znaleźć :)
OdpowiedzUsuńA ja mam zawsze problem z kluczami :) stoję koło tego auta i szukam i szukam i wyjmuję poszczególne rzeczy by znaleźć te klucze w rogu torby :)
UsuńKochana ja póki co to zostaje przy mojej dziecięcej, z którą udało mi się zaprzyjaźnić :). Acz kolwiek teraz w weekend robię wyprzedaż szafy i myślę, że szybko będę chciała ją uzupełnić ;).
OdpowiedzUsuńTak to z nami kobietami jest... sprzedajemy, wyrzucamy bo nie potrzebne ale szybko uzupełniamy braki :) Zakupy przecież są takie fantastyczne ;)
UsuńU mnie ostatnio torebki zarastają kurzem. Idąc na spacer zabieram zazwyczaj torebkę do wózka z całą wyprawką dla Filipa i wtedy nie chce mi się tachać drugiej dla siebie :(
OdpowiedzUsuńChyba to normalne u mam :) na tym etapie potrzebna nam bardzo pakowna torba, którą wykorzystamy i dla siebie i dla malucha
UsuńA ja mam problem z torebkami. Jak kupię jedną, to non stop w niej chodzę, aż do "ściorania" :) Wiem, jest mnóstwo innych, w innych kolorach, modnych, itd... A ja jak już do jednej włożę rzeczy, to nie chce mi się tych rzeczy przekładać non stop ;) / Agata
OdpowiedzUsuńWystarczy, że masz jedną praktyczną, która pasować będzie do każdego ubioru :)
Usuńojj tak:) ja torebek nie mam aż tak dużo, wolę buty:) pięęęękny ten kapelusz!
OdpowiedzUsuńKapelusz cudowny ;) niestety chociaż chciałabym więcej to mam problem z ich zakupem
UsuńUwielbiam kupować torby! Z ciuchami to jest tak, że nawet jak coś mi się podoba na wieszaku to na mnie - katastrofa! A torebka? No nie mam tego kłopotu:) A radocha taka ogromna jak jakaś nowa zagości w garderobie:)
OdpowiedzUsuńA przecież torba to doskonały dodatek do stroju... :) jeden z najlepszych
UsuńTeż mam "małą" kolekcję. Ale chętnie jeszcze jakąś przygarnę. ;p
OdpowiedzUsuńTakich dobroci nigdy za wiele ;)
UsuńJa ostatnio zakupiłam małą, czarną pikowaną torebkę. Stwierdziłam, że będę nosić ją od święta, bo nic się tam nie zmieści. O dziwo, jest niesamowicie pojemna, czasem myślę, że tylko z wiertarką miałabym problem, żeby wcisnąć...
OdpowiedzUsuńMogłabym mieć setki torebek!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz te jasne sandały na szpilce !!! rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńJestem chyba nietypową kobietą, bo nie lubie mieć dużej ilości torebek ;) Jak pomyślę, że mam się przepakować z jednej do drugiej to aż mnie ciary przeszywają. Jak już to lubię duże torby, bo mogę do nich wszystko schować, np bluzę córki czy jedzenie i picie na spacer.
OdpowiedzUsuńTorebki - moja słabość. W szafie się nie mieszczą, ale i tak kupuje kolejne. W końcu inna do pracy, inna na spacer, inna na zakupy, jeszcze inna na wakacje i tak można wymieniać do końca świata ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nerka to "must have" na wyjścia z dzieciakami, do sklepu i na rower. Kiedy mąż zobaczył, że sobie kupiłam to cudo, to zapytał czy na bazar się wybieram coś sprzedawać - pheh! Z taką nerką to ja mogę na wybieg ewentualnie :P No po prostu jak on mógł!
OdpowiedzUsuńTorebkę mam jedną na wieszaku, zazwyczaj wymieniam jak się już coś zepsuje.
OdpowiedzUsuńMimo, że nie jestem miłośniczką butów i torebek to zakochałam się w jednej jak byliśmy w Londynie...żółta, duża, prostokątna, skórzana. Po prostu śliczna. Nawet dostałam pozwolenie na zakup, ale drzemie we mnie sknera...to byłaby najdroższa rzecz jaką sobie kupiłam :D
Więcej, więcej, więcej torebek! :)
OdpowiedzUsuń