BYĆ ŻONĄ STRAŻAKA




"PAMIĘTAJ! NIE SZKOLISZ SIĘ DLA PRZEŁOŻONYCH, TYLKO DLA RODZINY - BY BEZPIECZNIE WRACAĆ DO DOMU" - takie słowa utkwiły mi w głowie. 


Tak! Jestem żoną strażaka... i uwierzcie mi, nie jest łatwo. Nie będę pisać, jak wygląda nasza codzienność, nie będę opowiadać Wam z jak wielkim stresem zmierzam się w każdym dniu jego służby. Chcę napisać Wam, że jestem z niego dumna! BARDZO!! Nie mam wielu jego zdjęć z akcji, nie na każdej są fotoreporterzy, ale uwierzcie mi - widok ukochanej osoby tak blisko ognia przeraża. 





Najważniejsze zdjęcie którego nie dodałam wcześniej: