O tym, jak tracę włosy pisałam w poście "ŁYSIEJE!!". Od 3 miesiąca po porodzie pojawił się problem z wypadaniem włosów. Ileż łez wylałam gdy w ręku kolejny raz była GARŚĆ włosów a mimo tego, że nosiłam ciągle spięte walały się po całym domu nie pomijając miejsc, w których urzęduje Oliwierek. Serce kołatało na myśl, że może je zjeść bo ciągle wyjmowaliśmy je z jego rączek. Wszystko stało się nagle!
Kobiety, które rozjaśniaj włosy - nie radzę robić tego tuż po porodzie kiedy zaczynają się z nimi problemy - moim zdaniem rozjaśniając je 3 miesiące po ciąży zapoczątkowałam ich wypadanie i spowodowałam bardzo duże osłabienie.
Efekt:
Co zrobiłam?
* Szampon i odżywka ALTERRA - z granatu. Jest niesamowita. Głównie używam odżywki, ale od czasu do czasu skorzystam też z szamponu.
* Masaże skóry głowy - po nałożeniu odżywki potrafię babrać się z tymi włosami nawet 30 min ogrzewając skórę głowy suszarką. Wiem - trzeba mieć na to czas :) ale czasami jak dziecko zaśnie warto poświęcić tej skórze troszkę uwagi - odżywka na pewno lepiej się wchłonie w strukturę włosa,
* ZERO: rozjaśniania/farbowania/prostowania włosów.
* Spięte włosy.
* dodatkowo: rozczesuję włosy przed rozpoczęciem mycia, po to, by uniknąć szarpania ich gdy będą mokre. Po prostu robię wszystko by ich nie targać!
Jak na razie są bardzo pozytywne efekty... :) To mnie pociesza...
A Wy? Macie jakieś środki czy sposoby na poporodowe wypadanie włosów???
Chętnie je poznam! :)
Widzę, że u ciebie też główne przerzedzenia na zakolach. Chyba faktycznie to dowód na to, że powodem wypadania jest burza hormonów. - BIOTEBAL zapamiętam suplement, po kuracji wcierką Jantar zacznę używać
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam - muszę do niego znów powrócić. My matki musimy się nacierpieć, prawda? Bo przecież włosy są dla nas ważnym atutem kobiecości
UsuńMoje też wypadały, apogeum około 10 miesiąca po porodzie, ale mam ich tyyyle, że specjalnie mi to nie przeszkadzało, teraz już wszystko jest w normie :)
OdpowiedzUsuń